czwartek, 16 kwietnia 2009

pierwiastek kobiecy

Mój pierwiastek kobiecy chyba jest już taki, że zacznę nazywać go procentem. Muszę sprawdzić co to takiego te hormony i czemu lekarzom się nie podobały. Uciekłem z pod noża do endokrynoloża
:-O

wtorek, 14 kwietnia 2009

delicje wschodnio ukraińskie

Nie ruszając się z miejsca można delektować się smakami z różnych zakątków świata - dziś kolacja w stylu wschodnio-ukraińskim. Na Ukrainie bowiem najpopularniejszym daniem na obiad kolację i śniadanie są ziemniaki z chlebem. Na wschodnich zaś rubieżach wielkiej Ukrainy, ale tych najbardziej wschodnich za wielkimi górami leżącymi hen na wschodzie, najbardziej popularnym daniem jest ryż z chlebem.
I tym właśnie miałem się dziś przyjemność delektować. Niestety nie było dokładek. Przepis podam zainteresowanym jak spotkam szefa kuchni.

Zmowa

Dzięki światłemu przewodnictwu światłych przywódców dotarło to do mnie bardzo szybko. W służbie zdrowia istnieje zmowa, zmowa przeciw pacjentom.
Pokonałem izbę przyjęć. Napominany przez sekretariat i krojczego. Ostatecznie najszybciej jak się dało pojawiłem się na oddziale. Chcieli mi zabrać krew, nie chciałem dać
- mam swoje badania, wszystkie i aktualne, nie traćmy czasu na badania - stół czeka - argumentowałem,
- zrobimy swoje będą aktualne - siostra oddziałowa na to,
- ale zależy mi na operacji dziś, jestem zupełnie naczco i gotowy,
- zrobimy badania na cito nic się nie opóźni - jeszcze i tak musi Pan zrobić echo,

Echo niestety nie wyszło szybko - wszyscy którzy byli przede mną na izbie przyjęć byli też przede mną na echu. Tłum jak cholera - echa nie słychać ani nawet szumu strumyka. Lipa.

W tym czasie a to Lekarz a to siostra oddziałowa poganiają mnie - latam więc między oddziałem a miejscem gdzie echa nie słychać może dostanę zawału będą mnie musiel wziąć na stół. Wreszcie wracam, wszystko jak trzeba, jeszcze poprzednie wypisy, wywiad, zgoda na zgon i dostaję kloprówkę znaczy już za chwileczkę już za momencik...

Przychodzi lekarz
- jest pan naczco? To może Pan już jeść.
i poszedł - tak jak bym tu jeść przyjechał. W morde, lecę za nim a kroplówka za nami - o co chodzi pytam.
- badania nie wyszły w laboratorium musimy je powtórzyć.

Zmowa jak nic. Jutro im pokażę.

Szok

Raptem zadzwonił do mnie sekretariat kliniki z pytaniem dlaczego sie nie zgłosiłem. Nie wiem czy uwierzono w to że od rana jestem w poczekalni. Powiedziałem jaki numerek wszedł, jaki mam ja i sekretariat się rozłączył.
Po pięciu minutach zadzwonił sam doktor krojący z pytaniem gdzie jestem bo on już chce a nie ma mnie. Powiedziałem to samo co sekretariatowi. Nie uwierzył, przyszedł zobaczyć osobiście - uwierzył i poszedł.
Normalnie szok.

Zderzenie

Izba przyjec pęka w szwach jestem 24 oczekujacym. Wprowadzono q-matic. Pelna profeska! Ogrzewanie chodzi az milo, scisk specyficzny, szpitalny klimacik wzajemnej nienawiści. Poczekam na zewnątrz...