piątek, 29 sierpnia 2008

wyjęto mi dziś rurki - może będę znowu chodził

uważajcie na swoje drinki, bo rurki miały przynajmniej tyle długości co taka zwykła do drinków - na pytanie jak tam mi to wsadzono - doktorek powiedział: "po palcu".

MAKABRA trzymał mi tam* palec!

Jeszcze trochę a będę się poruszał bez pomocy krzesła czy ściany ani uroczych towarzyszących mi od tygodnia dwóch lasek. Fajne są szczuplutkie i takie gładkie i sprężyste ale strasznie małomówne - no i mają za dużo dziurek, trochę zajęło zanim się do nich dopasowałem.






* tam - w łydce :-)

Brak komentarzy: