piątek, 25 lipca 2008
Sam na sam z e-pielęgniarką.
Pierwsza noc za mną. Nie było by tak źle bo całą noc była ze mną automatyczna pielęgniarka. Ach co za przesympatyczna choć małomówna i sądząc po stanie obudowy niemłoda osoba. Niestety nie była w stanie mi powiedzieć jak to jest możliwe, że wchłonąłem sześć dożylnych kroplówek, mając bądź co bądź skończoną pojemność krwiobiegu?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz